To z innej miejscówki niż jelonek, z tej co łąka kwiatowa. Jeden taki świt. Mam sporo ujęć, ale wie Kolega, że ja tak nie lubię - nóżka w lewo, nóżka wprawo, dwa kroki w tył, dwa w przód ...itd do zanudzenia :)
Może Kolega odetchnąć z ulgą, ul się nie zatka :)
Bardzo dziękuję i zaszczycona jestem wielce ! :)
Muszę zostawić coś ładnego na zimę. Od miesiąca taka nuda fotograficzna, że nic nowego na karcie nie przybywa. Nawet fruczak odleciał, a był takim fajnym wyzwaniem. Mam miejsce na dziki, ale najpierw muszę sobie wyszykować niezniszczalną zbroję:)
Problem w tym, że w panice zastygam bezgłośnie bez ruchu. Rzadki to u mnie stan
i wielce pożądany przez bliskie otoczenie :)
Tak, że tylko betonowa czatownia, albo metalowy ochraniacz na d... :)
U Koleżanki to cywilizowane, czyściutkie, uczesane, takie co drinka na leżaczku piją. U nas brudne, dzikie świnie. W dodatku ślepe jakieś. Ostatnio wielki odyniec wlazł mi pod nogi. Stoi i się gapi jakby mnie nie widział. Ja też stoję, bo się ruszyć nie mogę. Potem on w jedną, ja w drugą - nie wiem kto szybciej. Mało kaloszków nie zgubiłam tak w błotku zasuwałam :)
Dziękuję za wizytę i przygarnięcie. Niezmiernie mi miło :)
Zjawiskowe światło. Podziwiam Twoją Autorko wrażliwość i determinację. Publikuj. Co do dzików, to faktycznie jest tak, jak pisze @assalga. W mojej lokalizacji harcują nierzadko pod oknem i często nakręcam filmy komórką, aby rozesłać je po rodzinie. Są tak przywykłe do obecności ludzi, że kiedyś zrobiłem sobie z nimi selfie, mając je tuż za plecami. Kiedyś nawet trzymając kota na rękach. Na zdjęciu jestem więc ja, kot, a nieco z tyłu dzik. :)
Dziękuję pięknie :)
Lubię wstawać w środku nocy, więc mnie to nie męczy. Poranne światło od lat mnie niezmiennie urzeka.
W miejscówce z powyższej fotki światło układa się w sierpniu bajecznie. Szkoda tylko, że z reguły nic tam nie chodzi. Wie Kolega co to za ból? Warunki wymarzone, a zwierzaczków zero. Aż wyć się chce. Ale za wytrwałość czasem natura coś sprezentuje. Dla takich chwil chce się żyć :)
Dziki widuje ze dwa razy w roku, ich ślady codziennie. Są u nas dzikie i chodzą głównie po nocy. Ostatnio trafiam też na ślady wilków. Pewnie kiedyś wyjdą na leśnej drodze. Dopiero będą emocje...aż mnie ciarki przeszły :)
Mnie tak urzekło światło w naturze, że o mały włos przeoczyłabym koziołka.
Bardzo się cieszę, że kadr wpadł Koleżance w oko i ul.
Dziękuję pięknie za dobre słowo i jak zawsze miłą wizytę w mojej galerii :)
Na pewno często widzisz takie warunki. Macie w parkach wielkie drzewa, rzadko nasadzone, więc poranne światło szybko się przebija. U nas sarny trzymają się łysych pól lub krzaków, a dzikie kopytne gęstego lasu. Nawet jak wyjdą na polanę, to światło dociera tam najwcześniej godzinę po wschodzie. Taki widok jak tu bardzo rzadko się trafia, więc to wyjątkowy dar natury.
Miło, że się podoba :)
Ja rozumiem, że Maniak ma daleko, ale Ty Kolego rzut beretem. Więc mi tu proszę z brakiem nadziei nie wyjeżdżać :)
Zapraszam po raz enty. Kefir w sklepie jest a i pierogi nie najgorsze. Ja niestety już tylko mliko pijam, ale chętnie popatrzę jak Kolegom wesoło po kefirku ;)
No fakt, to taki czas dla rodziny. Poza tym zimno, jak tu kefirek pić. Już raczej herbatkę z prądem, a ja niepijąca jestem. Może wiosna będzie bardziej łaskawa, kto wie :)
Dziękuję bardzo!
Ale ma Kolega skojarzenia. Nigdy bym na to nie wpadła, choć coś w tym jest. Dobrze, że rozmiar mniejszy bo bym nie uniosła. I tak przytłoczona jestem nieco.
Jako osoba niezwykle skromna, słabo sobie radzę z nadmiarem wyróżnień :)
Może Kolega odetchnąć z ulgą, ul się nie zatka :)
Bardzo dziękuję i zaszczycona jestem wielce ! :)
i wielce pożądany przez bliskie otoczenie :)
Tak, że tylko betonowa czatownia, albo metalowy ochraniacz na d... :)
Dziękuję za wizytę i przygarnięcie. Niezmiernie mi miło :)
Lubię wstawać w środku nocy, więc mnie to nie męczy. Poranne światło od lat mnie niezmiennie urzeka.
W miejscówce z powyższej fotki światło układa się w sierpniu bajecznie. Szkoda tylko, że z reguły nic tam nie chodzi. Wie Kolega co to za ból? Warunki wymarzone, a zwierzaczków zero. Aż wyć się chce. Ale za wytrwałość czasem natura coś sprezentuje. Dla takich chwil chce się żyć :)
Dziki widuje ze dwa razy w roku, ich ślady codziennie. Są u nas dzikie i chodzą głównie po nocy. Ostatnio trafiam też na ślady wilków. Pewnie kiedyś wyjdą na leśnej drodze. Dopiero będą emocje...aż mnie ciarki przeszły :)
Bardzo się cieszę, że kadr wpadł Koleżance w oko i ul.
Dziękuję pięknie za dobre słowo i jak zawsze miłą wizytę w mojej galerii :)
Miło, że się podoba :)
Dzięki!
Zapraszam po raz enty. Kefir w sklepie jest a i pierogi nie najgorsze. Ja niestety już tylko mliko pijam, ale chętnie popatrzę jak Kolegom wesoło po kefirku ;)
Dziękuję ślicznie !
Jestem wielce uradowana i zaszczycona. Bardzo pięknie dziękuję!
Ale ma Kolega skojarzenia. Nigdy bym na to nie wpadła, choć coś w tym jest. Dobrze, że rozmiar mniejszy bo bym nie uniosła. I tak przytłoczona jestem nieco.
Jako osoba niezwykle skromna, słabo sobie radzę z nadmiarem wyróżnień :)