Dziękuję.
Zakochałam się w tych maleństwach. Zadziorne i ciekawskie łobuziaki. Na szczęście czasem dwie buszują w niskich sosenkach i po wielu godzinach walki udało się kilka kadrów ustrzelić.
A czubatka nadal po czubkach świerków skacze. Poległam w temacie, ale karmników nie wieszałam, więc mam za swoje :)
Zakochałam się w tych maleństwach. Zadziorne i ciekawskie łobuziaki. Na szczęście czasem dwie buszują w niskich sosenkach i po wielu godzinach walki udało się kilka kadrów ustrzelić.
A czubatka nadal po czubkach świerków skacze. Poległam w temacie, ale karmników nie wieszałam, więc mam za swoje :)