Od roku przygotowywałem się do tego żeby właśnie o tej porze roku móc robić takie projekty. Chyba już się uzależniłem od tych kąpieli:) Frajda i samopoczucie jest niesamowite:)
zazdroszcze "wariatowi" autorowi ;) ostatni raz takie kapiele z 15 lat temu uskutecznialem i zeby nie bylo nie bylem morsem (zawsze sie niefortunnie zakladalem) :)
p.s. kolor mi sie bardziej podobal ;)
noooo... ja bym chyba nie weszła do takiej lodowatej wody... choć od kilku tygodni biorę lodowate prysznice i przyznać muszę że ich działanie na mój organizm jest fantastyczne ;)
no właśnie nie wchodzę do Bałtyku :D ewentualnie stopę zamoczę :D
ale wierzę że to może cuda działać, ja póki co staram się systematycznie brać lodowaty prysznic;)
Można zawsze tego centa dołu domalować!... żart ;)))
Właziłem do bałtyku w połowie września, ciepły to-to on nie był, ale się pływało ;) ale gdzie to do takie przerembla ;) tak jak mówisz odpowiednia rozgrzewka (i to ta psychiczna najwazniejsza) i wsio! :))
(do pełni szczęścia brakuje mi może tylko centymetra więcej dołu kosztem góry ale i tak super)
p.s. kolor mi sie bardziej podobal ;)
Wersja kolorowa mówi o czym innym... może dlatego:) Dzięki:)
ale wierzę że to może cuda działać, ja póki co staram się systematycznie brać lodowaty prysznic;)
Właziłem do bałtyku w połowie września, ciepły to-to on nie był, ale się pływało ;) ale gdzie to do takie przerembla ;) tak jak mówisz odpowiednia rozgrzewka (i to ta psychiczna najwazniejsza) i wsio! :))
... z przyjemnością podziwiam znowu :)))